Poszłam za
tą laską to restauracji. Serio, jakby nie była w ciąży, to dawno rozmazałabym
ją na ścianie. Nie pozwolę nikomu zniszczyć szczęścia mojej przyjaciółki!
Usiadła przy
stoliku i jak gdyby nigdy nic wzięła kartę dań. Zamówiła sobie coś, a ja
podeszłam do niej i dosiadłam się. Wzięłam ją za nadgarstek i mocno zacisnęłam.
- Słuchaj
no, laluniu. Dobrze wiem, że to nie jest dziecko Davida Villi – powiedziałam
ostrym tonem. – Jeszcze nie doszłam do tego po co to robisz, ale jak się
dowiem, to ci nogi z tyłka powyrywam, a twoje dzieciątko na tym ucierpi! Dobrze
wiem, że kręcisz z Ramseyem.
Dziewczyna
spojrzała na mnie przerażona. Nie była w stanie nic powiedzieć. Widziałam jak
do jej oczu napływają łzy.
- Powiedz mi
jedno, po co niszczysz innym szczęście, co?! – warknęłam, puszczając jej rękę.
- Aaron mi
kazał! To jest jego dziecko! – i tu cię mamy skarbie. Patrzyłam na nią złowrogo. Była tak
przerażona, że dłonie zaczęły się jej trząść. Chyba dopięłam swego.
- Słuchaj,
no. Teraz pójdziesz, ze mną grzecznie do narzeczonej Davida i wyśpiewasz jej
wszystko tak jak mi, rozumiesz? Bo wtedy porozmawiamy inaczej. – ona
natychmiastowo wręcz przytaknęła. Wstała od stołu i razem wyszłyśmy z
lokalu. Chyba mam talent do straszenia
ludzi!
Po
dziesięciu minutach doszłyśmy pod dom Pedra i Caroliny, gdzie był już Torres i
reszta. Ta lalunia Ramseya nawet na nich nie spojrzała.
Zadzwoniłam
dzwonkiem do drzwi i po chwili stanęła w
nich Katherina, z bardzo zdziwioną miną.
- Co wy tu
wszyscy robicie?! – naskoczyła na nas od razu.
- Daj nam
dosłownie trzy minuty, a wszystko będzie jasne. – odpowiedziałam i weszłam do
środka. Od razu wszyscy udaliśmy się do salonu. Dziewczyna Ramseya usiadła na
kanapie a ja tuż obok niej. Torres stanął przy nas, a Villa usiadł przy mnie.
Wiedział, że Katherina go od razu wypędzi, jak zajmie miejsce obok niej.
Szturchnęłam
ciężarną i szeptem nakazałam by zaczęła mówić.
- Ja –
zaczęła się jąkać. Błagam! Nie mam czasu! – To wszystko nieprawda. To dziecko
nie jest Davida, tylko Aarona. Chciał się zemścić na Davidzie, za kontuzję,
której doznał dwa lata temu na meczu z Barceloną. Nie mógł wtedy grać przez
długi czas. Wymyślił to wszystko, a ja miałam zagrać tu główną rolę. Aarona
chciał na nowo rozkochać w sobie Kat i rzucić ją… Przepraszam – mówiła, a mi
kamień spadł z serca. Teraz Katherina nie miała wyjścia. Musiała uwierzyć
Villi.
Długo zajęło
jej trawienie słów dziewczyny. Ale po bardzo długiej chwili, spojrzała na
narzeczonego i przytuliła się do niego mocno, cichutko łkając.
-
Przepraszam! – powtarzała
- To my
zostawimy was samych – powiedziałam ucieszona i wzięłam ciężarną za łokieć. Torres
wyszedł za nami i zamknął drzwi.
- Jak
dobrze, że się pogodzili – powiedział blondyn a ja tylko przytaknęłam.
- A teraz
macie stąd wyjeżdżać jak najszybciej. Nie chcę was tu widzieć do końca życia! –
powiedziałam do dziewczyny, a ta znowu d razu przytaknęła. Puściłam ją wolno.
Spojrzałam
na zegarek i stwierdziłam, że już jestem spóźniona na spotkanie z Busquetsem.
Pożegnałam się z Torresem i pognałam do domu Cesca. Wpadłam przez drzwi
frontowe, radośnie mówiąc, że Kat i David się pogodzili. Poprosiłam Daniellę by
ubrała Dalię, a sama wskoczyłam pod prysznic.
Wyszłam z niego po dokładnie pięciu minutach. Zrobiłam delikatny
makijaż, ubrałam się w sukienkę i z Dalią w wózku wyszłam.
Siedziałem w restauracji i wystukiwałem
bliżej nieokreślony rytm. Gabriela się spóźniała i już w głowie miałem czarne
scenariusze. Że zrezygnowała i postanowiła mnie olać. Nagle zobaczyłem ją przez okno i uśmiechnąłem
się mimowolnie. Podeszła do stolika i musnęła mój policzek. Rozpięła córkę i poprawiła jej ubranko.
- Przepraszam za spóźnienie, ale ratowałam
związek Kat i Davida – uśmiechnęła się do mnie i znów zdałem sobie sprawę jak
bardzo brakowało mi jej jakże pięknego uśmiechu.
- Nie ma sprawy – zaśmiałem się. Kelnerka do
nas przyszła i zamówiliśmy dania.
- Można podgrzać to mleko? – spytała Gabi,
podając kobiecie buteleczkę. Ona oczywiście przytaknęła i zabrała ze sobą
rzecz.
- Gabriela – zacząłem i spojrzałem jej
głęboko w oczy – Bardzo zależy mi na tobie… przepraszam- zaśmiałem się – na
was. Chciałbym to wszystko odbudować. Chcę być ojcem, chcę być z tobą!
Widać, że była poruszona słowami, które
przed chwilą wypowiedziałem.
- Rozumiem… Ale potrzebuję trochę czasu –
wzięła Dalię na kolana i kiedy kelnerka przyszła z podgrzanym mlekiem, zaczęła
karmić naszą córkę.
- Ja wiem, że byłaś z tym wszystkim sama.
Nie miałaś z nikąd pomocy, ale ja wciąż cię kocham – złapałem jej dłoń, na
chwilę przerywając karmienie dziewczynki – Ty opiekujesz się Dalią, więc daj
zaopiekować się sobą.
________
I jak wrażenia? :D
Uff.. jak dobrze, że wszystko się dobrze skończyło! Kat pogodziła się z Davidem, wszystko sobie wyjaśnili, a Gabi i Sergio... niech ona mu wybaczy i niech będą razem ! Dalia potrzebuje ojca, którym (wspaniałym zapewne) jest Busi!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
Pogodzili się, jest dobrze. Aaron wredny szmaciarz ._. Teraz będzie już tylko lepiej. Ciekawe jeszcze, co z Sergio i Gabrielą. Mam nadzieję, że dziewczyna da mu szansę. Czekam na kolejny rozdział. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
świetny rozdział :> ten Aaron to nie ma mózgu tylko sieczkę ^^ ale dobrze, że się pogodzili . :D Niech Gabi da się sobą zaopiekować :D Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWrażenia? Cudowneee ^^
OdpowiedzUsuńDobrze, ze wszystko się wyjasnilo i ta pinda nie przeszkadza Davidowi i Kat ;)
I ta ostatnia scena omnomnomn :D
Mam nadzieje ze beda jeszcze szczesliwa rodzinka :)
,,Pouczę się z Prawa , tylko jeszcze sprawdzę czy jest nowy rozdział'' . No i takim oto cudem Prawo ch..am strzelił :D
OdpowiedzUsuńRozdział cudny :D Nareszcie są znowu pogodzeni *.* Jak już mówiłam - Aaron , krętacz jebany :D
Mam nadzieję ze między Sergio i Gabi też wszystko jest db. :D
I do Gabi - boże , też chce mieć taką przyjaciółkę :3
Zapraszam do mnie : http://no-soy-estrella.blogspot.com/
Aaron chyba wszędzie jest postacią negatywną XD
OdpowiedzUsuńAle nic, cieszę się, że między Sergiem a Gabi jest coraj lepiej. :)
Cieszę się, że wszystko się ułożyło :) David i Cat oraz Sergio i Gabi zasługują na szczęście :) Czekam na nowość!
OdpowiedzUsuńdreeaaamss.blogspot.com/ Nowość :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że sprawa z Davidem i Catheriną wyjaśniła się. mam nadzieję, że pomiędzy nimi będzie już dobrze. Ciekawa jestem, jaką decyzję podejmie Gabriella...
OdpowiedzUsuńCiekawość mnie zżera co dalej będzie z Sergio i Gaby. <3
OdpowiedzUsuńmemories-of-the-only.blogspot.com <- zapraszam!